Podczas całego tygodnia dopisywała nam pogoda jak za milion $$, wesoła ekipa z zajawą na jazdę to podstawa progresu. Rano rozgrzewka i jako jedni z pierwszych stawialiśmy się na stoku, by doskonalić technike jazdy na jednej lub dwóch deskach, a potem to co Tygryski lubia najbardziej nauka freestyle`u w snow parku, który był codziennie świetnie przygotowany. Skocznie i przeszkody dostosowane do każdego poziomu jazdy. Wyciąg, który obsługuje park i bar przy przy parku, był gwarancją dobrej zabawy. Do tego można było pośmigać na kilkukilometrowym torze saneczkowym lub przejechać się najwyżej położoną na świecie tyrolką, która łączy dwa szczyty z Orelle do Val Thorens. Oczywiście nie można zapomnieć o niesamowitych imprezach apresski w La Folie Douce. Dj połączony z muzyką na żywo, dawali moc energi do tańca. Największym wyzwaniem po takiej imprezie był zjazd do centrum miasteczka...co niektórych bardziej zmęczonych imprezą, zwozili w koszyku za skuterem. Niezapomniany widok :)
Wieczorami imprezy klubowe, gry i zabawy planszowe i towarzyskie powodowały, że ekipa dobrze się ze soba bawiła. Tydzień szybko minoł i trzeba było wrócić do domu..ale wracamy tam w następnym sezonie z jeszcze większą mocą!!!
Tym czasem zapraszam do GALRII ZDJĘĆ
Tu możesz pobrać swoje zdjęcia GOOGLE+