tr?id=1024158011009304&ev=PageView&noscript=1

 Podczas całego tygodnia dopisywała nam pogoda jak za milion $$, wesoła ekipa z zajawą na jazdę toFotorelacja - Spring Camp w Val Thorens podstawa progresu. Rano rozgrzewka i jako jedni  z pierwszych stawialiśmy się na stoku, by doskonalić technike jazdy na jednej lub dwóch deskach, a potem to co Tygryski lubia najbardziej nauka freestyle`u w snow parku, który był codziennie świetnie przygotowany. Skocznie i przeszkody dostosowane do każdego poziomu jazdy. Wyciąg, który obsługuje park i bar przy przy parku, był gwarancją dobrej zabawy. Do tego można było pośmigać na kilkukilometrowym torze saneczkowym lub przejechać się najwyżej położoną na świecie  tyrolką, która łączy dwa szczyty z Orelle do Val Thorens.  Oczywiście nie można zapomnieć o niesamowitych imprezach apresski w La Folie Douce. Dj połączony z muzyką na żywo, dawali moc energi do tańca. Największym wyzwaniem po takiej imprezie był zjazd do centrum miasteczka...co niektórych bardziej zmęczonych imprezą, zwozili w koszyku za skuterem. Niezapomniany widok :) Fotorelacja - Spring Camp w Val Thorens

 Wieczorami imprezy klubowe, gry i zabawy planszowe i towarzyskie powodowały, że ekipa dobrze się ze soba bawiła. Tydzień szybko minoł i trzeba było wrócić do domu..ale wracamy tam w następnym sezonie z jeszcze większą mocą!!!

 Tym czasem zapraszam do GALRII ZDJĘĆ

 Tu możesz pobrać swoje zdjęcia GOOGLE+ 


26-03-2014 EHschool