tr?id=1024158011009304&ev=PageView&noscript=1

Po wspaniale spędzonych dwóch godzinach na stoku zakończyliśmy szkolenie i mieliśmy chwilę dla siebie. Człowiek nie jest taki żeby tego nie wykorzystał więc postanowiliśmy sobie chwilę polatać bo warunki na stoku były całkiem obiecujące, choć u góry troszkę wiało … troszkę mocno  około godziny 17 uznaliśmy dzień za zakończony i udaliśmy się do pensjonatu, by w rodzinnej atmosferze spokojnie spędzić wieczór.TEST DRIVE 2013 z EHSCHOOLNastępny dzień na stoku znowu zaczynał się od godziny 10. Jako przykładni instruktorzy z zegarkiem w ręku punkt 10 stawiliśmy się na stoku. Grupy szkoleniowe jeszcze były na etapie tworzenia się, amy dzięki temu mieliśmy znowu czas na to by porozmawiać z wystawcami. W Sobotę pojawili się już wszyscy wystawcy, było ich około 16..nie chcę wymieniać wszystkich bo boję się, że o kimś zapomnimy, a przecież nie chodzi oto byśmy się mieli boczyć na siebie. W sobotę mieliśmy dwie sesje szkoleniowe. Ta pierwsza ruszyła około godziny 11. I Znowu jak dnia wcześniejszego działaliśmy w trzech różnych stopniach zaawansowania. Zaczęło się od wspólnej rozgrzewki. Następnie Boczek postanowił zająć się grupą całkowicie początkującą …wielki szacun dlatego człowieka. Radosław z Pieczonem podzieli resztę chętnych według poziomu zaawansowania i ruszyliśmy na podbój stoków w Białce. Szkolenie jak to szkolenie - wymyślaliśmy ciąglecoś nowego, staraliśmy się poprzez zabawę poprawić sylwetki naszych przemiłych kursantów. Po dwóch godzinach jazdy chwila przerwy, następnie był czas na fotografowanie, konkursy itd., itp. O godzinie 14 ruszyliśmy z drugą turą zabawy na stoku. Sytuacja bardzo podobna do tych wcześniejszych. Zabraliśmy całą grupę, podział na stopnie zaawansowania i do dzieła. Kolejne dwie godzinki szkolenia, czas na testowanie nowego sprzętu i czas na to by porozmawiać ze swoimi kursantami na podgrzewanych i krytych krzesełkach - żyć nie umierać. Po szkoleniu - po kolejnym udanym dniu na stoku czas na afterparty. Afterparty w klubie Bania myślę, że spokojnie możemy uznać za udane. Chwila na to by przy dobrej muzyce troszkę pobawić się na parkiecie, chwila na to by porozmawiać z kursantami już tak bardziej osobiście;) i chwila na to by zarezerwować sobie sprzęt na testy u wystawców, bo w ciągu dnia ciężko było dostać wymarzoną dechę na testy.. tylu było chętnych do objeżdżania nowego sprzętu.

TEST DRIVE 2013 z EHSCHOOL

No i nastał czas dnia ostatniego. Niedziela niby powinna byćdniem wolnym – dniem do odpoczynku, niestety jak sięokazało nie w naszym wypadku ;) Godzina 10 – powinniśmy być na stoku… My pojawiliśmy się z lekkim opóźnieniem, choć i tak po przyjeździe na stok musieliśmy jeszcze chwilkę poczekać na to, aż wykrystalizują się nasze grupy. Grupy ludzi, którzy po udanej imprezie w Klubie Bania będą jeszcze chcieli wziąć udział w szkoleniu. Około godziny 11:30 udało nam się wystartować ze szkoleniem. I tu znowu wielki szacun dla Boczka, który znowu podjął się szkolenia z grupą najmniej zaawansowana z Panem Dziadkiem na czele człowiek który jak mówił potrafi jeździć.. nie zdradził nam tylko, że potrafi tylko na backsidzie - także grubo i tak znowu w doborowej atmosferze naszych kursantów spędziliśmy kolejne godziny szkoleń.

Podsumowując cel zaszczepienia wśród jak największej ilości ludzi tego pieknego sportu jakim jest snowboard myślę, że został spełniony. Zapraszamy naszych wszystkich kursantów do wzięcia udziału w naszych wyjazdach i dalszego szkolenia swoich umiejętności. Cała impreza myślę udana. Do zobaczenia w przyszłym roku. Pozdro.


10-01-2013 EHschool