O narciarzu, który chciałby spróbować deski

Większość snowboardzistów w Polsce zaczynała swoją przygodę ze sportami zimowymi od jazdy na nartach. Podczas któregoś pobytu w górach po prostu postanowili spróbować deski i w ten sposób wpadli po uszy. Co doświadczony narciarz musi wiedzieć, zanim spróbuje swoich sił na snowboardzie?

To samo, ale nieco inaczej

Chociaż wydawać by się mogło, że doświadczony narciarz nie powinien mieć najmniejszego problemu z okiełznaniem deski okazuje się, że to nieprawda. Chociaż oba sporty wymagają niezłej kondycji i doskonałego balansu ciała, praca mięśni na obu sprzętach wygląda inaczej. Narciarze przyzwyczajeni są do tego, że obie nogi mogą pracować oddzielnie. W razie lekkiej utraty równowagi ciężar ciała można przenieść na drugą nogę i się na niej oprzeć. Dodatkowo, narciarze mają wsparcie w postaci kijków trzymanych w dłoniach. Można się nimi podeprzeć nie tylko aby trzymać równowagę, ale również aby wstać po upadku, czy prześlizgnąć się po płaskim odcinku. Na snowboardzie nie używa się kijków, a obie nogi wpięte są w deskę. Nawet małe utraty równowagi mogą więc spowodować upadek na kolana, lub na pupę. Dużo czasu zajmuje narciarzom opanowanie stania na krawędzi deski, a także nauka wstawania po upadkach.

Gdzie się uczyć?

Oczywiście – na stoku! I to najlepiej z instruktorem. Od samego początku dopilnuje on u początkującego snowboardzisty dobrych nawyków i wytłumaczy, jak wykorzystać umiejętności zdobyte na nartach do efektywnej nauki jazdy na desce. Dobrym pomysłem są obozy snowboardowe dla dorosłych, organizowane w grupach na różnych poziomach. Osobom uczącym się łatwiej będzie znosić pierwsze porażki w towarzystwie innych uczniów, a w razie totalnego poddania się w kwestii deski, zawsze można spędzić wyjazd szusując na starych, sprawdzonych nartach. Należy pamiętać, że nauka każdego sportu zaczyna się od upadków i wydaje się bardzo trudna, zwłaszcza dla dorosłych. Jednak cierpliwość i konsekwencja potrafią zdziałać cuda, a upór zaowocuje wspaniałym sezonem na stoku.