Safari na nartach!

Wyjazdy do Afryki kojarzą się głównie z foto safari. Turyści są wożeni niewielkimi busami po parkach narodowych i wypatrują dzikich zwierząt, które mogliby sfotografować. Siedzenie w jednym miejscu i czekanie na zwierzynę mogłoby ich szybko znudzić. Podobny stan wielu narciarzy odczuwa podczas wyjazdu w góry. Po kilku dniach zjeżdżania na tym samy stoku chcieliby spróbować czegoś nowego. Dla takich osób świetnym pomysłem jest wyjazd na ski safari.

Nie ma czasu na nudę

Ski safari to narciarski odpowiednik wyżej wspomnianego afrykańskiego safari. Uczestnicy wyjazdu przewożeni są pomiędzy różnymi stokami w danym rejonie, by nie zdążyli znudzić się podczas dwutygodniowego wyjazdu. Nowy stok to nowe wyzwania. Narciarze dzięki częstej zmianie tras cały czas pozostają skupieni i czujni, a do tego na wiele sposobów szkolą swoje umiejętności. Ski safari to także możliwość poznania nowych osób na stokach czy w lokalnych knajpkach. Jednak przede wszystkim każdy nowy dzień to wyzwanie przed nieznanym, dostarczające adrenaliny wczasowiczom, którzy nie lubią na urlopie siedzieć bezczynnie. Tego typu wyjazd pozwala obejrzeć najpiękniejsze miejsca w danej części gór.

Jak to zorganizować?

Wielu osobom marzy się wyjazd, podczas którego zdobywa się trofea w postaci kolejnych zaliczonych stoków. Jednak mało kto odważa się na zorganizowanie takiego wypadu samemu. I nic dziwnego. Planowanie hoteli, szukanie najlepszych tras zjazdowych, i organizacja wszystkiego dla kilku osób może przyprawić o zawrót głowy nawet najbardziej zahartowanego podróżnika. Dlatego na ski safari najlepiej jest wybrać się z dobrą szkołą narciarską, która sama organizuje różnego rodzaju wyjazdy  góry. Przede wszystkim jej pracownicy załatwią wszystkie formalności za nas, nam zostanie tylko spakowanie walizki i sprzętu. Po drugie, firmy tego typu mają ogromne  doświadczenie i sprawdzone bazy noclegowe w wielu znanych miejscowościach, dlatego też możemy być pewni, że podczas przemieszczania się z miejsca na miejsce nie spotka nas żadna przykra niespodzianka.